Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto i za ile kupi kamienicę, w której mieszkał Julian Fałat?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Secesyjna kamienica przy Fosie Staromiejskiej, w której mieszkał Julian Fałat i którą w 1925 roku przekazał Pomorskiemu Towarzystwu Opieki nad Dziećmi. Z dokumentu jaki otrzymali toruńscy radni wynika, że budynek został uszkodzony podczas budowy sąsiedniego obiektu przy Fosie Staromiejskiej 26.
Secesyjna kamienica przy Fosie Staromiejskiej, w której mieszkał Julian Fałat i którą w 1925 roku przekazał Pomorskiemu Towarzystwu Opieki nad Dziećmi. Z dokumentu jaki otrzymali toruńscy radni wynika, że budynek został uszkodzony podczas budowy sąsiedniego obiektu przy Fosie Staromiejskiej 26. Szymon Spandowski
Władze Torunia chcą sprzedać kamienicę przy Fosie Staromiejskiej 28. Budynek, o którym pod koniec lat 20. prasa pisała, że "jakby przed ambasadą zatrzymywały się automobile dygnitarzy wojskowych i cywilnych, zarówno polskich, jak i francuskich i angielskich", jest w złym stanie. Proponowana cena wywoławcza robi wrażenie...

Kamienicę przy Fosie Staromiejskiej 28 z pewnością każdy kojarzy. To niewielki, ale charakterystyczny budynek obok teatru. Na fasadzie, wśród secesyjnych ozdób, jest data - 1906. Powinna być jeszcze tablica pamiątkowa informująca o tym, że dla historii Torunia miejsce to ma wielkie znaczenie. Tablicy nie ma, chociaż tekst, jaki mógłby się na niej pojawić, już został napisany. Pojawił się 16 lipca 1929 w "Słowie Pomorskim", które przyniosło wiadomość o śmierci Juliana Fałata.

"Głęboko zasmuciła się grupka toruńskich artystów. Każdy żywo przypominał sobie piękne czasy 1919/1920 roku, czasy radosnego powrotu Pomorza do Polski, czasy zapału do czynów i ofiarnej pracy budowania. Jednym z pierwszych, którzy się tu na Pomorzu pojawili był śp mistrz Fałat. Pełen młodzieńczego zapału objeżdżający wszerz i wzdłuż ziemię pomorską. (...) Osiedliwszy się w Toruniu wnet zgrupował dokoła siebie ludzi, jak on gorąco miłujących ojczyznę i jak on pragnących działać dla dobra kraju i miasta.
Wszyscy dobrze pamiętamy tę postać o obliczu pooranem zmarszczkami, ale żywych, bystrych oczach i przyjaznym uśmiechu. Pamiętamy, kiedy w wędrówkach po mieście stawał zamyślony przed jego zabytkami, kiedy otoczony rzeszą widzów siedzi na stołeczku malarskim i maluje Wisłę pod Toruniem - lub w dyskusjach na posiedzeniu zarządu miasta bierze żywy udział, zawsze pełen inicjatywy i skory do czynu, skory do ofiary, kiedy o sprawę publiczną chodziło.

Kamieniczka dyr. Fałata przy pl. Teatralnym 42 (dom miał dwa adresy - przyp. red.) stała się wkrótce ośrodkiem, dokoła którego grupowało się grono patrjotycznie myślących i działających obywateli. Jakby przed ambasadą zatrzymywały się automobile dygnitarzy wojskowych i cywilnych, zarówno polskich, jak i francuskich i angielskich. Ileż przepięknych akwareli wędrowało stąd do Francji i Anglji, aby tam głosić urok jezior pomorskich i lasów, Kaszubów i polskiego morza!

Na jednym z zebrań wieczornych u mistrza podaje on grupce obecnych miejscowych artystów myśl utworzenia związku artystów, którego celem byłoby popieranie spraw sztuki i stworzenie pola do wymiany myśli i towarzyskiego zbliżania się artystów".
Słowo stało się ciałem, w grudniu 1920 roku powstała słynna toruńska Konfraternia Artystów, na której czele stanął Julian Fałat. Konfraternia to jednak tylko jeden z wielu pomysłów, jakie narodziły się podczas czwartkowych spotkań wieczornych w domu Fałata przy Fosie Staromiejskiej. Stąd również wyszła idea powołania Towarzystwa Muzycznego i Konserwatorium Muzycznego (jego pierwsza siedziba była w kamienicy przy Mostowej 6), Książnicy Kopernikańskiej, Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych.
Do tych opisów warto dodać coś jeszcze: ogłoszenie z urzędowego "Tygodnika Toruńskiego" z 10 stycznia 1925 roku. W dziale przewłaszczenia nieruchomości - przy placu Teatralnym 38, darczyńca Julian Fałat, obdarowany: Pomorskie Towarzystwo Opieki nad Dziećmi.

Swój dom Fałat przekazał Towarzystwu po śmierci najstarszego syna. Decyzję w sprawie sprzedaży budynku mają podjąć toruńscy radni. Obecnie kamienica jest w fatalnym stanie.

"Z ekspertyzy budowlanej wynika, iż zarysowania i pęknięcia widoczne na ścianie frontowej budynku pojawiły się w czasie robót remontowych sąsiedniej kamienicy nr 26 - czytamy w uzasadnieniu dołączonym do projektu uchwały. - Decydujący wpływ na pękanie i osiadanie ścian szczytowych sąsiadujących ze sobą budynków nr 26 i 28 miało wykonanie podpiwniczenia budynku nr 26. Należy wskazać, że przebudowa sąsiedniego budynku nr 26 stanowiła tak naprawdę budowę nowego budynku..."
W 2017 roku koszt niezbędnego remontu uszkodzonej miejskiej nieruchomości przy Fosie Staromiejskiej 28 został wyceniony na 385.816 złotych brutto. Wartość rynkową kamienicy rzeczoznawca oszacował na 637 tysięcy złotych. Najwyraźniej władze miasta uznały, że zamiast remontować, bardziej opłaca się budynek sprzedać. Za ile?
"Prezydent Miasta Torunia ustalił cenę wywoławczą, która będzie obowiązywać w I ustnym przetargu w kwocie 1.000.000 złotych" - czytamy w załączniku do projektu.

Decyzję w sprawie przyszłości budynku radni mieli podjąć 19 marca. Ze względu na zagrożenie wirusowe, sesja została jednak odwołana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska